piątek, 4 kwietnia 2014

ABC Wędkarstwa gruntowego CZ I

Jeszcze 20-30 lat temu wędkarstwo gruntowe kojarzyło się z wizerunkiem rzecznego starszego wędkarza łowiącego na najmocniejszy kij jaki był do dostania na rynku. Często był to najgrubszy bambus, rosyjska katuszka, gruba żyłka, ciężar 100-150 gram i wypełniony płatkami owsianymi zanętnik zwany „telewizorkiem”.



Wraz z pojawieniem się wędzisk przeznaczonych do konkretnych metod połowu wędkarstwo gruntowe zyskało bardzo wielu sympatyków. Stało się tak dlatego, gdyż gruntówka jest najbardziej efektywna w połowie średnich i dużych ryb, szczególnie na większych dystansach, nie wyłączając łowisk z wodą płynącą. Efektywność wynika z idealnego zanęcenie miejsca, gdzie ułożony jest haczyk z przynętą, bez względu na odległość łowienia i typ łowiska.
Aspekt ekonomiczny też nie jest bez znaczenia, gdyż zużycie zanęty jest wielokrotnie mniejsze niż w wędkarstwie spławikowym.
Odzwierciedleniem popularności zawodów feederowych na świecie jest rozegranie w tym roku trzecich Mistrzostw Świata w południowej Afryce.

SPRZĘT


Najbardziej popularnymi wędziskami do połowy białej ryby z dna jest picker oraz feeder (z ang. podajnik – koszyk). Oba rodzaje można spotkać jako teleskopowe oraz składane z 2-3 części plus wymienne szczytówki. Wybór zależy od możliwości transportowych, jednak modele teleskopowe zawsze będą miały grubsze blanki oraz wagę, a wybór zdecydowanie mniejszy od nasadowych.
Picker to wędziska przeważnie 2,3-3 metrowe, z maksymalnym ciężarem wyrzutu 30-40 gram. Ugięcie rozkłada się na 1/3-1/2 wędziska. Zalecane są do delikatnego łowienia na lekkie 10-40 gramowe zanętniki na wodach stojących i wolno płynących. Ze względu na długość idealnie nadaje się do łowienia w trudnych warunkach terenowych np. pod drzewami. Najbardziej polecam jednak łowienie na pickerka z łodzi. Krótka wędeczka z delikatną szczytówką pozwoli na perfekcyjne wyczucie brań, przyjemne łowienie i emocjonujący hol.
Do cięższych zadań używa się feederów o wyrzucie 60-250 gram i długości przeważnie nie przekraczającej 4 metry. W tym przypadku również mamy do wyboru wersje teleskopowe i nasadowe. Niestety wybór modeli teleskopowych bardzo ograniczony. W przypadku feedera polecam wędki nasadowe, gdyż mają mniejszą średnicę i łowi się nimi zdecydowanie przyjemniej. Feederów używa się najczęściej w ustawieniu pionowym, dlatego ważne jest, aby końcówka dolnika miała zakończenie odporne na uszkodzenia. Możemy spotkać wykończenie z korka, mieszankę korka z gumą oraz samą gumę lub piankę.

Kołowrotek do feedera lub pickera powinien być przede wszystkim mocny, trwały i dobrze wykonany. Nie należy wybierać modeli zbyt małych, gdyż w wędkowaniu gruntowym występują ciągłe, bardzo duże obciążenia. Spowodowane są częstym ściąganiem ciężarka i zanętników w np. szybkim nurcie pod prąd oraz forsownymi holami ryb wraz z zestawem.
W związku z tym nie polecam stosowania kołowrotków poniżej wielkości 3000.
Można wybrać modele dedykowane wędkowaniu gruntowemu lub większe spinningowe.
Do zaprezentowania wybrałem doskonały kołowrotek Ryobi Arctica 3000 w komplecie z pickerem Impact 270/35 oraz kołowrotek Impact 840 do feedera Maxer 390/150.

Picker Impact o długości 270 cm pozwala na precyzyjne łowienie delikatnie żerujących ryb. Jest jednym z nielicznych modeli na rynku, którym bez obawy można zarzucać zdecydowanie cięższe niż dedykowane 35 gramowe zestawy. W czasie testu używałem nawet koszyczka ze 100 gramowym obciążeniem. Zarzuty trzykrotnie większym niż dopuszczalne obciążeniem nie robiły wrażenia na wędce. Nawet takim przeciążonym zestawem możliwe jest celne zarzucanie. Nie proponuję robić tego w czasie wędkowania, ale dobrze jest wiedzieć, że ten bardzo delikatny kijek, niczym paprochowy spinning, ma taką moc. Hol ryb jest pewny, a akcja kija 1/3 powoduje bardzo dobrą amortyzację, szczególnie przydatną przy zrywach większych ryb bezpośrednio przed podebraniem.
Picker Impact w połączeniu z kołowrotkiem Ryobi Arctica 3000 sprawia, że hol sprawia wielką frajdę, gdyż czujemy w ręku każdy ruch ryby. Zaprojektowany przez inżynierów z Japonii, dedykowany do spinningu i wędkarstwa morskiego kołowrotek Ryobi doskonale znosi przeciążenia gruntowym zestawem i holowanie dużych ryb.

Do mocniejszych zastosowań wybrałem feedera Maxer z ciężarem wyrzutowym 150 gram. Spodziewałem się topornego kija, tymczasem Maxer okazał się wędziskiem bardzo poręcznym, z blankiem o niewielkiej średnicy i niskiej wadze. Celne i płynne wyrzuty maksymalnym ciężarem nie stanowiły żadnego problemu. Dolnik Maxera wykończony jest pianką zabezpieczającej blank przed uszkodzeniami mechanicznymi. Do wędziska dołączyłem uniwersalny kołowrotek Impact 840 z przednim hamulcem. Mocny kij potrzebuje mocnego kołowrotka. Przy łowieniu na ciężkie zestawy w trudnych warunkach kołowrotek musi wytrzymać wszystko. Wybrałem największy model, aby bez problemu holować duże ryby w towarzystwie ciężkiego zestawu. Przy holowaniu ryb na zestaw gruntowy niewskazane jest nadmierne tzw. „pompowanie”. Pionowe ruchy koszyczka zbyt mocno oddziaływają na haczyk, powodując spinanie się ryby. Dlatego też niemal całe holowanie spoczywa na kołowrotku, który musi być mocny i wykonany z trwałych materiałów. Przekonałem się o tym łowiąc na rzece, na pewien wydawałoby się mocny kołowrotek, który po kilkudziesięciu holach po prostu stanął w miejscu. Duże obciążenie spowodowało wyrobienie się mechanizmów. Dlatego też, najważniejszymi parametrami przy wyborze kołowrotka do feedera to moc i trwałość.
Wędki z kołowrotkami i zestawami można złożyć w domu i oszczędzić czas na łowisku. Złożone kije warto przewozić w odpowiednich pokrowcach z rozszerzoną dolną częścią.
W pokazanej na zdjęciach trzykomorowej wersji LUX możemy zmieścić co najmniej trzy gotowe zestawy bez konieczności składania korbek kołowrotków. W bocznych kieszeniach zmieści się też podbierak, podpórki i parasol.

Do metody gruntowej żyłka powinna charakteryzować się przede wszystkim małą rozciągliwością. Do delikatnego pickerka polecam używać średnic minimum 0,16 do 0,20 mm. Natomiast do feedera minimum 0,22 do 0,30 mm. Duże obciążenia przy wyrzucie, hole ryb i zaczepy determinują zastosowania dość grubych żyłek. Z wieloletniego doświadczenie wiem, że stosowanie żyłek poniżej 0,16 poprawia wyłącznie długość rzutu (choć nieznacznie), ale zwiększa ryzyko urwania zestawu przy błędnym zarzucie na zaczepie, a zużycie żyłki przebiega o wiele szybciej. Warto wspomnieć, że grubsza żyłka plącze się zdecydowanie mniej, co dla wędkarzy początkujących ma bardzo duże znaczenie. Polecam żyłkę pokrytą fluorocarbonem z serii STEELON FEEDER. Po dwóch sezonach używania żyłek 0,20 i 0,22 nie zauważyłem zmniejszenia się ich wytrzymałości. Minimalna rozciągliwość powoduje, że brania są dobrze widoczne, natychmiast przekazywane na sygnalizator, dzięki czemu nie spóźniamy się z zacięciami.

TECHNIKA ŁOWIENIA

Skuteczne łowienie zależy od dobrania kilku istotnych parametrów:
odległości łowienia
rodzaju zestawu i masa obciążenia
wskaźnika brań odpowiedniego do żerowania ryb i łowiska
zanęty
przynęty
wielkości haczyka i długości przyponu

Pierwszą decyzją jaką musimy podjąć na łowisku to wybór odległości łowienia. Na rzekach duże ryby mogą przybywać nawet kilka – kilkanaście metrów od brzegu – w pierwszej rynnie. Jednak nie przebywają tam raczej cały dzień i należy ich wtedy szukać 20-40 metrów od brzegu. Częstym zjawiskiem jest krótkie intensywne żerowanie przy brzegu i regularne, ale mniej zdecydowane w głównym korycie. Na jeziorach i zalewach z reguły już 25-35 metrowe rzuty pozwalają na osiągnięcie dobrego wyniku. Trzeba pamiętać, że każde łowisko ma swoją specyfikę, a ryby - przyzwyczajenia np. zdarza się, że na łowiskach, gdzie odbywają się zawody spławikowe, ryby są blisko brzegu, a w miejscach, gdzie łowi się głownie na grunt, najlepsze wyniki osiąga się na daleko wyrzucone zestawy.
Aby zarzucać w tym samym kierunku należy obrać sobie na drugim brzegu punkt orientacyjny(drzewo, krzak, słup itp.). Celne rzuty najłatwiej wykonywać zza pleców. Odległość łowienia można ustalić klinująć żyłkę w klipsie, który znajduje się na szpuli kołowrotka.
Wszystkie potrzebne do łowienia akcesoria zmieścimy w jednej rozkładanej skrzynce.

Budowa zestawu gruntowego jest niezwykle prosta, co w połączeniu ze sporą efektywnością wpływa na nie słabnącą popularność tej metody łowienia.
Do budowy zestawów wykorzystujemy:
Zanętniki: koszyki, sprężyny oraz „telewizorki”, rurki antysplątaniowe o różnym kształcie, koraliki gumowe, krętliki i oczywiście haki.
Koszyki mogą mieć kształty kwadratowe, prostokątne, okrągłe i trójkątne.
W ostatnim czasie pojawiły się koszyki ECO, zrobione z plastiku z zatopionym wewnątrz ołowiem. Oprócz cech związanych z ochroną środowiska, zaletą ich jest również identyczny kształt w każdej gramaturze.

Najpopularniejsze są koszyki metalowe. Na wody płynące o przekrojach kwadratu oraz trójkątne, które są bardzo stabilne w nurcie. Okrągłe polecam na wody stojące i wolno płynące.
  
Przy łowieniu w rzece możemy zastosować „telewizorek” – plastikowy koszyczek, na wzór tych stosowanych przed kilkudziesięciu laty. Jego zaletą jest konstrukcja, która powoduje, że po zarzuceniu zawsze ustawia się pionowo, a zanęta wymywa się regularnie i do końca.
Do nęcenia samymi robakami używa się przezroczysty koszyk z otworami. Czas wypłukiwania zależy od wielkości użytych robaków. Ryby nęcone są również widokiem robaków wijących się wewnątrz koszyka.
Zastosowanie koszyka do nęcenia robakami selekcjonuje ryby. Brak składników smużących nie wabi drobnicy. Sposób skuteczny, jednak wymaga posiadania dużego zapasu robaków.

Wielu zwolenników posiada także stosowanie sprężyn zanętowych. Produkowane są osobno lub w komplecie na rurce antysplątaniowej. Największą ich zaletą jest możliwość podania jednorazowo dużej ilości zanęty w kształcie walca. Oblepiona zanętą sprężyna zachowuje się jak kula zanętowa. Możemy w dużym zakresie regulować ilość zanęty bez zmiany wielkości sprężyny. Polecam na wody bieżące, gdy brania są rzadkie, ale biorą duże ryby. Stosujemy wtedy zanętę z gliną, aby mieszanka rozmywała się bardzo wolno i nie zachodziła konieczność wyciągania zestawu przed braniem ryby.

Koraliki gumowe umieszcza się między krętlikiem a rurką w celu amortyzacji i zapobiegnięciu zakleszczaniu się metalowego krętlika w plastikowej rurce.

Rurki antysplątaniowe obecne są na rynku w kilku długościach i występują w wersji prostej i wygiętej.
Jaką wybrać? Polecam uzależnić wielkość rurki od długości przyponu. Im dłuższy stosujemy przypon tym większą rurkę.

Haczyki stosowane w metodzie gruntowej muszą być mocne i dobrze trzymające rybę. Najlepsze są modele z grotem skierowanym do środka.

Najprostszy zestw gruntowy składa się z koszyka zanętowego i przyponu z haczykiem wiązanych jak klasyczny zestaw z bocznym trokiem stosowany przy spinningowaniu. Jest to najbardziej delikatny zestaw, a branie jest bez zakłóceń przekazywane na wskaźnik. Jedyną wadą to podatność na splątania, szczególnie dla początkujących. Do montażu wymagana jest żyłka główna min. 0,20, która zmniejsza ryzyko poplątania.
Kolejny złożony jest z rurki antysplątaniowej, gumowego koralika, krętlika zapobiegającego skręcaniu się żyłki i przyponu z haczykiem. Do rurki doczepiony jest koszyk. Jest to najczęściej używany zestaw, również ze względu na łatwość wymiany koszyka na większy lub cięższy.

Trzeci zestaw jest bardzo podobny do drugiego, ale niekoniecznie musi występować rurka antysplątaniowa i używa się sprężyny zanętowej, „telewizorka” lub koszyka na robaki.


Obciążenie powinno się dobierać tak, aby zestaw pozostał nieruchomy. Na rzekach unieruchomienie zestawu następuje po pewnej chwili i ustawieniu się pod odpowiednim kątem wędki. Nie polecam przesadzać z wielkością obciążenia, chyba że wymaga tego duża odległość łowienia. W doborze obciążenia można przyjąć: na jeziorach od 0(sama zanęta) do 40 gram, zalewy z lekko płynącą wodą 20-50 gram, rzeki 50-150 gram (czasem nawet więcej).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz